Dziś będzie smacznie, mało dietetycznie, ale ile można się ograniczać. Raz nie zawsze dwa razy nie wciąż. Uwielbiam to danie – polecam, na pewno Wam też zasmakuje. Mięsko jest bardzo proste w przygotowaniu, nie potrzeba jakiś specjalnych zdolności kulinarnych. Myślę, że każdy poradzi sobie bez problemu. Żeberka w miodzie wychodzą smaczne, mięso jest kruche i soczyste. Według tego przepisu już nie raz robiłam i polecam. Ja podaję z duszonymi ziemniakami i buraczkami.
Potrzebne składniki:
1. 800-1000g żeberek (najlepiej z kością) – ja miałam prawie 900g
2. Miód ok. 3 łyżek stołowych
3. Czosnek 4 małe ząbki
4. Ostra papryka
– jeżeli jest w proszku to od 1/2 lub 1 łyżeczka w zależności od tego czy lubimy mocno ostre
– jeżeli jest zwykła to 1szt mała lub 1/2 duża
5. sól 1 płaska łyżeczka
6. pieprz ok pół łyżeczki (ja daję tak „na oko”)
7. Majeranek suszony – ja dałam dość sporo ok 3 łyżki stołowe
8. Olej ja akurat miałam rzepakowy, ale myślę że każdy inny też się nada
Jak zrobić:
1. Mięso dokładnie umyć w zimnej wodzie, osuszyć i pokroić na kawałki – ja kroiłam na wielkość 2-3 kostek.
2. W misce wymieszać olej, miód i przyprawy. Jeżeli miód jest skrystalizowany, zbity, dodajcie trochę mocno ciepłej wody, żeby go rozrzedzić. Potem dodać czosnek, bardzo drobno pokrojony lub wyciśnięty. Konsystencja musi być dosyć płynna – jeśli jest gęsta dodać wodę.
2. W misce wymieszać olej, miód i przyprawy. Jeżeli miód jest skrystalizowany, zbity, dodajcie trochę mocno ciepłej wody, żeby go rozrzedzić. Potem dodać czosnek, bardzo drobno pokrojony lub wyciśnięty. Konsystencja musi być dosyć płynna – jeśli jest gęsta dodać wodę.
3. Każdy kawałek mięsa trzeba dokładnie obtoczyć w marynacie, w tej samej misce w której była marynata – przykryć i wstawić do lodówki. Ja odstawiłam na 4h.
4. Smażymy mięso na odrobinie oleju, układamy w garnku tłuściejszą stroną do dołu, żeby tłuszczyk się wytopił. Smażymy tak długo dopóki nie zrobi się brązowe, potem odwracamy na druga stronę i chwilkę podsmażamy. Zalewamy resztą marynaty jeżeli coś zostało (a powinno). Jeżeli naczynie świeci pustkami dolewamy trochę gorącej wody.
5. Dusimy mięso pod przykryciem na małym ogniu dobrą godzinę. U mnie to było około 1h i 15min.
6. Często zaglądać do garnka, czy mięso nie przywiera – jeżeli płyn wyparował dodać koniecznie wody.