Jak przechowywać wspomnienia?
Lubicie robić zdjęcia? Ja bardzo. Fotografia sprawia mi ogromną radość. Spacer bez aparatu zdarza mi się bardzo rzadko. Zawsze mam przy sobie, chociażby telefon. Moje córki to wdzięczne modelki, uwielbiają mieć robione zdjęcia, więc staram się to wykorzystać. Jestem fotografem amatorem, samoukiem. Nie chodziłam do żadnej szkoły, na żadne kursy. Nie posiadam też profesjonalnego sprzętu. Mam bezlusterkowca i nim działam. Mój komputer wypełniony jest po brzegi zdjęciami, część z nich jest wywołanych w albumach, część jest cały czas na dysku a jeszcze inne mam wydane w postaci fotoksiążek. Cała biblioteczka zajęta jest przez nasze wspomnienia. Dziś chciałabym Wam pokazać, w jaki sposób (poza tradycyjnym albumem) można przechowywać zdjęcia. Zapraszam do poczytania, fotoksiążka od Saal-Digital to super alternatywa dla tych, co lubią niebanalne rozwiązania.
Oprogramowanie
Jak wyżej wspomniałam, mam w domu sporą kolekcję fotoksiążek. Niektóre mają już ładnych parę lat. Od dłuższego czasu, ze względu na brak czasu niestety żadnej nie udało mi się zaprojektować. Z dużym entuzjazmem podeszłam do pomysłu, żeby fotoksiążka od Saal-Digital znalazła się w mojej kolekcji. Zabrałam się więc do pracy i stworzyłam swoją własną księgę wspomnień z moimi córkami w roli głównej.
Program do tworzenia fotoksiążki jest dość łatwy w obsłudze. Mało skomplikowany i intuicyjny. Każdy powinien sobie poradzić bez problemu. Dla mniej wymagających użytkowników projekt można zrobić automatycznie, a dla tych, którzy oczekują konkretnego efektu, czeka sporo zabawy. Jest też coś dla profesjonalistów. Fotoksiążka od Saal-Digital może być stworzona w zewnętrznym programie. Jeżeli tylko mamy czas i ochotę to można skorzystać z tej opcji. Ja oczywiście zrobiłam projekt w programie dostępnym na stronie internetowej Saal-Digital. Zajęło mi to na prawdę mało czasu. Myślę, że około godzinki. Jednak ja dokładnie wiedziałam ile i jakie zdjęcia chcę tam umieścić. Książka miała być minimalistyczna, bez udziwnień typu cliparty czy każda strona z innym tłem. Projekt tworzymy sami i możemy zdecydować o każdej stronie osobno. Chcemy na okładce 3 zdjęcia? Nie ma problemu. Druga strona ma być w kolorowe wzorki? Można i tak. Tylko od Was zależy jak będzie prezentowała się książka.
Moje zamówienie
Zdecydowałam się na taki produkt:
- Fotoksiążka XG (ekstra gruba) 21 x 28
- Strony wewnętrzne: matowy, 12 stron
- Okładka: matowy,
- Watowanie okładki: bez watowania,
- Kod kreskowy: standard
Cena, jaką powinnam zapłacić, trochę zbiła mnie z nóg. Razem z wysyłką to „tylko” 190zł. Gdyby nie kupon rabatowy, który otrzymałam, to z pewnością na tym skończyłaby się moja przygoda z fotoksiążką. Cena skutecznie mnie odstraszyła, do tego stopnia, że chciałam zrobić projekt od początku i wybrać inny produkt, najlepiej taki który w podobnej cenie da mi dwa razy więcej stron. Jednak postawiłam na jakość. Mówi się, że jeżeli coś jest ładne to musi kosztować. Tak więc zamówiłam.
Przesyłka
Jestem bardzo zaskoczona szybką realizacji mojego zamówienia. Fotoksiążka od Saal-Digital była już wysłana po 3 dniach od zamówienia. To jest ogromny plus. W konkurencyjnych firmach na realizację czekałam nawet kilkanaście dni. Zamówiony produkt został dostarczony firmą kurierską bardzo szybko i sprawnie. A jak jest z jakością?
Wykonanie
Fotoksiążka od Saal-Digital jest na prawdę pięknie wykonana. Efekt WOW! mamy już od samej okładki, a dalej jest tylko lepiej. Na grubych matowych stronach zdjęcia prezentują się ślicznie. Nawet po kilkukrotnym oglądaniu strony nie są opalcowane (co w przypadku połysku, jest nieuniknione). Odwzorowanie kolorów idealne, żadnych błędów czy przekłamań. Zamierzony efekt został osiągnięty.
Jakie minusy?
No niestety i taki produkt ma swoje minusy. Jednym z podstawowych jest niestety cena, która jak dla mnie jest powalająca. 190zł za 12 stron, czyli w moim przypadku 20 zdjęć (nie licząc okładki), to jest naprawdę spora kwota. Oczywiście mogłam wrzucić do projektu i 200 fotek, jednak żeby to miało „ręce i nogi” trzeba było ograniczyć ilość. Dzięki temu fotoksiążka jest przejrzysta, a wzrok skupia się na konkretnym zdjęciu. Przeciętny „Kowalski” na pewno nie zdecydowałby się akurat na ten produkt. Dobrze, że firma ma w ofercie książki dla klientów troszeczkę mniej wymagających.
Fotoksiążka od Saal-Digital czy polecam?
Owszem, polecam! Fotoskiążka może być pięknym prezentem z okazji ślubu czy innych uroczystości. Jakość na bardzo wysokim poziomie. Idealnie sprawdzi się jako portfolio dla profesjonalistów. Można z niej na prawdę wyczarować wspaniałą niespodziankę dla kogoś bliskiego. W sumie to kto powiedział, że fotoksiążka to tylko zdjęcia? Może ktoś z Was lub Waszych bliskich marzy o wydaniu swojej książki np.kucharskiej lub tomiku wierszy. Warto rozważyć. Jest to pamiątka na całe życie. Zerknijcie do Saal-Digital na stronę lub na facebooka. Warto!
