Jakiś czas temu dostałam się do słodkiej kampanii ciasteczek Dr.Gerard organizowanej przez Streetcom. Paczka dotarła a tam….hmmmmm same cuda :) Pyszności i aż ślinka ciekła jak tylko spojrzałam na ten „arsenał” :)
Ciasteczka i pozostałe pyszności okazały się strzałem w dziesiątkę. Idealne na przekąskę, kiedy ma się ochotę na coś słodkiego. Niezastąpione do kawy. Pyszne jako deser. Tak na prawdę dobre na każdą okazję…Moje dzieci zakochały się w KREMISACH, które zdarza nam się kupować aż do dzisiaj. Czekoladowe misiaki na kruchym ciasteczku były częstym gościem w rączkach moich córek.
Ja natomiast z miłą chęcią delektowałam się do porannej kawki ciasteczkiem o wdzięcznej nazwie PRYNCY TORCIK :) A co to takiego? Wafelek z kremem kakaowym oblany mleczną czekoladą. Ja mam na to tylko jedno określenie, po prostu niebo w gębie ;) Jeżeli traficie w sklepie na to cudo to kupujcie bez zastanowienia. Nie będziecie żałować.
Oczywiście oprócz nowości które były w paczce nie zabrakło także klasyki :) PRYNCYPAŁKI znalazły się tam w dwóch odsłonach. Były klasyczne w mlecznej czekoladzie i kokosowe w białej czekoladzie. Z tymi drugimi spotkałam się po raz pierwszy. Były bardzo delikatne. Dość mocno wyczuwałam kokos, ale nie zdominował on całego smaku. Zdecydowanie POLECAM.
Rurki ZEBRA dość mocno posmakowały mojemu mężowi. Niestety załapałam się na całą jedną sztukę…więc wierzę jemu na słowo :) Podobno były smaczne, wciągające, kruche i wypełnione pysznym kremem. Po spróbowaniu jednej sztuki mogę potwierdzić :) Szkoda, że nie było tego więcej ;)
PASJA także była pyszna :) Okrągłe ciasteczko z mleczną czekoladą i puszystym kremem. Opakowanie zniknęło w ciągu chwili, kiedy podałam je do kawki pitej ze znajomymi…myślę, że im smakowało :D Zresztą tak samo jak MAFIJNE, które ja miałam okazję próbować już wcześniej. Kruche markizy z kremowym nadzieniem o smaku śmietankowo cytrynowym idealnie sprawdziły się na spotkanie towarzyskie :)
W paczce ambasadora znalazło się też coś dla amatorów zdrowego trybu życia :) Jako, że chwilowo do takich się nie zaliczam, zostało mi jeszcze prawie całe opakowanie WIT’AM :) Ciasteczka są bardzo kruche, z kawałkami suszonych owoców. Nie za słodkie :) Myślę, że raz na jakiś czas takie ciacho z pełnoziarnistej mąki nie zaszkodzi wysiłkom osobie która jest fit :)
Jednak, żeby nie było tak rózowo i kolorowo na koniec zostawiłam coś co nie zbyt przypadło mi do gustu :( Mowa o MALTIKEKSACH. O ile te klasyczne z mlecznej czekoladzie są dość smaczne. Kupowałam je już znacznie wcześniej. To te w polewie jogurtowej zupełnie nie przypadły mi do gustu. Niby są słodkie, jednak posmak miały lekko kwaskowy. Szkoda, bo wyglądają dobrze, jednak już tak nie smakują. Było kilka opakowań, rozdałam je znajomym. Opinie były rózne. Jednym bardzo smakowały, innym trochę mniej. Ile ludzi tyle opinii. Nie mniej dziękuję firmie DR. Gerard oraz Streetcoom za możliwość spróbowania tych wszystkich pyszności. Warto było się zgłosić :)