Lifestyle blog

Wydawnictwo Babaryba – książecki z pomysłem dla najmłodszych AUTOMOTO i NA BUDOWIE :)

Nikomu chyba nie trzeba mówić i przypominać, że książki to nieodłączny element naszego życia. W dzisiejszych czasach po książki sięgamy co raz rzadziej, a szkoda. Jak ja byłam mała, to nie mogłam się od nich oderwać , czytałam dużo i często. Wiadomo, im jestem starsza, tym mam mniej czasu na takie atrakcje. Jednak odkąd pojawiła się na świecie Marysia, to nadrabiam braki i wspólnie czytamy publikacje dla dzieci:) Mamy w domu na prawdę mnóstwo książeczek, bajeczek, wierszy, opowiadań itp. Nasza biblioteczka w ostatnim czasie wzbogaciła się aż o 9 pozycji z wydawnictwa BABARYBA.

Dziś przedstawiam Wam pierwsze dwa tytuły „NA BUDOWIE” i „AUTOMOTO”.

Jak już pewnie wiecie, moja córka Marysia, mimo że to dziewczynka jest fanką motoryzacji :) Kolekcjonuje resorki, modele aut, książeczki, kolorowanki i wszystko co związane z autami…musieliśmy kupić jej do pokoju dywanik z ulubionym bohaterem, poduszkę i pościel… Tak więc książeczki od razu wzbudziły jej ciekawość.
Duże, grube i kartonowe strony pełne są kolorowych obrazków. Zawierają mnóstwo szczegółów, które jak dobrze wiemy, na pewno ne umkną uwadze 4-latka :) Książki są pięknie ilustrowane, przykuwają uwagę dziecka na dłuższy czas. Nie zawierają w ogóle treści do czytania, poza tymi na znakach czy reklamach, czyli sami możemy tworzyć historię. Dzięki temu, każda opowieść może być wyjątkowa i niepowtarzalna :)
Marysi szczególnie „AUTOMOTO” przypadło do gustu, dlatego bardziej skupię się na tej pozycji :)

Każda rozkładówka to inne miejsce akcji. Na jednej możemy zobaczyć pracę policji,  czy szpitala, możemy zobaczyć jak pracuje śmieciarka czy koparka.
Na drugiej możemy znaleźć się na
wyścigach formuły 1 i podglądać zmagania kierowców, czy razem z innymi
kibicami znaleźć się tuż obok toru. Natomiast na kempingu możemy
zobaczyć jak aktywnie i leniwie można spędzać czas :)
Akcja w AUTOMOTO dzieje się nie tylko w dzień. Mamy także podgląd wieczornego życia, na stacji benzynowej czy auto myjni.
Moja
córka oglądając książeczkę zwracała uwagę na takie szczegóły, których
ja absolutnie nie dostrzegałam. Pierwsze co rzuciło jej się w oczy na
wyścigach formuły, to chłopiec który pobrudził się hot-dogiem :) Zwróciła też uwagę na pana rowerzystę, który strasznie się spocił….widzicie te sceny? Przyznam szczerze, że chwilę zajęło mi odnalezienie tych postaci :)

Książka ma zaokrąglone rogi, dzięki czemu nawet mniejszemu dziecku nie stanie się krzywda. Karty są naprawdę duże (większe niż A4), a obrazków na nich jest sporo. Gwarantuję, że zabawa z tą książką będzie SUPER :) To, że nie ma w niej tekstu, to niewątpliwie ogromny plus, dziecko ćwiczy swoją wyobraźnię i kreatywność…moja córka stworzyła mnóstwo historii i to tylko z malutką pomocą mamy.

 

Na ostatniej stronie pokazane i nazwane są pojazdy, oraz osoby, które można znaleźć w książce. Szukając ich na zatłoczonych ulicach miasta świczymy swoją spostrzegawczość :)

Bardzo podobnie ma się sytuacja z książeczką „NA BUDOWIE”. Mnóstwo kolorowych pojazdów oraz dbałość o szczegóły zainteresuje nie jednego malucha. Tutaj bohaterami nie są ludzie, ale zwierzątka o bardzo oryginalnych imionach. Poznać je można oczywiście na ostatniej stronie :) Babcia Pudela czy Borys Poważka już czekają, żeby stworzyć jakąś ciekawą historię z nimi w roli głównej.

 

 

Podsumowując, nie znalazłam ani jednego minusa dla tych dwóch tytułów. Za to jest mnóstwo plusów (czyt.same)
– duży format
– grube kartonowe karty
– okrągłe rogi
– piękne kolory
– dużo obrazków
– brak tekstu do czytania
– dbałość o szczegóły
to tylko nie które plusy – tak więc zdecydowanie polecam te książeczki. Koniecznie musicie zaopatrzyć dziecięce biblioteczki w tego typu publikacje – na prawdę warto.