Pierś z kurczaka na 3 sposoby

Miałam wczoraj w zamiarze zrobić na obiad roladki z kurczaka, z nadzieniem z sera feta i pieczarek, owinięte w plasterki boczku. Już ślinka mi leciała na samą myśl. Pojechałam do sklepu, wybierałam, szukałam i odstałam swoje w kolejce. Sstandardowo na stoisku mięsnym tylko jedna Pani obsługiwała, a przy kasie tylko jedna kasjerka. No cóż, takie mam szczęście, zawsze trafia na mnie. Kupiłam wszystko i co się okazało? Boczku starczyło tylko na 3 roladki. A pierś z kurczaka była podwójna (ok 750g), więc zostałam z resztą mięsa.

Na myśl mi przyszła roladka panierowana z szynką i pieczarkami. Pierś była dość spora, więc polędwiczki, te które są pod piersią odcięłam. Rozklepałam mięso i myślałam, że mnie szlag trafi. Okazało się, że jest dziura na samym środku, wielkości dwuzłotówki. Ostatni kawałek piersi delikatnie już rozbiłam tłuczkiem. Połączyłam te dwa kawałki razem, nałożyłam co trzeba, zwinęłam i powstało coś na kształt roladki. Pozostał tylko ostatni problem – co zrobić z resztkami? Na roladki się nie nadają, na kotlety za małe. Pokroiłam je więc na mniejsze kawałki, doprawiłam solą pieprzem i tak oto powstały malutkie nuggetsy dla Marysi. Co prawda w standardowej panierce, ale wystarczy powiedzieć, że to takie jak w popularnej sieci restauracji i wcina, aż uszy jej się trzęsą.

A jak macie ochotę to polecam i przedstawiam przepisy. Wszystko wyszło super, resztę maleńkich kotlecików dziś zjadłam na śniadanio/obiad.

pierś z kurczaka (jedna pojedyncza pierś to dwie roladki)

boczek parzony ( na jedną pierś trzeba liczyć 4-5 plasterków)

ser typu feta (ja kupiłam ten kanapkowy favita)

małe pieczarki

olej

pieprz, sól

Pierś przekrawamy na dwie części, każdą delikatnie bardzo cienko rozbijamy. Ja wkładam zawsze do woreczka, mięso nie przykleja się do tłuczka, ani deski i nie rozpryskuje się.

Małe pieczarki, myjemy i obsmażamy w całości na oliwie (lub innym tłuszczu), tak żeby były brązowe i rumiane. Jeżeli będziecie mieć też większe pieczarki, kroimy na cztery części i też podsmażamy. Będzie jako dodatek do obiadu.

Ser feta, kroimy w dość grube kawałki, takie ok 3cm x 3cm (mogą być większe jeżeli pierś jest duża)

Na desce układamy boczek, tak 3-4 plasterki

Na boczek kładziemy mięso, solimy i pieprzymy wg, uznania. Kładziemy na środek kawałek sera a po boku lub na środku pieczarkę (lub pieczarki). Końcówki boczku zawijamy do środka piersi. Potem zwijamy. Ja zwiniętą już roladkę czasami owijam jeszcze jednym plasterkiem boczku.

 

Ja piekłam ok 40minut w 180 stopniach – ale nie trzymajcie się sztywno czasu. Jak boczek będzie już pięknie i smakowicie zrumieniony to znaczy, że roladka jest już zrobiona.

Podaję z ziemniaki (z koperkiem i masłem) a do tego podsmażone pieczarki oraz dla chętnych buraki (ja nie lubię, dlatego są dla chętnych)

W sumie to żadna filozofia ze zrobieniem. Rozbijamy pierś z kurczaka i układamy na nią szynkę i pieczarki. Może być też z innym dowolnym nadzieniem np. żółtym serem. Doprawiamy solą i pieprzem.

Panierujemy w jajku i bułce tartej i na patelnię. Smażymy z każdej strony (boki też) tak żeby były złocisto brązowe. Są na prawdę pyszne.

Podajemy wg. uznania z duszonymi lub całymi ziemniakami i surówką. U mnie podane było dokładnie tak samo jak te roladki w boczku.

Marysia jadła z ziemniaczkami, ale można podać dowolnie, nawet z frytkami jeżeli ktoś ma ochotę.

I tak z jednej podwójnej piersi z kurczaka wyszły mi trzy bardzo smaczne dania – każde inne ale wszystkie pyszne. Palce lizać!